pelasia.
Pas besoin de toi.
Dołączył: 06 Kwi 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:48, 07 Kwi 2012 Temat postu: boža moj! |
|
|
Ірына od chrztu nadane.
Iryna Miasnikowicz z zaszczytną liczbą 25 wiosen na swym białoruskim karku.
Iryna ma złoty uśmiech, bynajmniej nie dlatego, że jak jej stare cioteczki powsadzała sobie złote zęby. Iryna jest po prostu dzieckiem szczęścia, w ramach swoich możliwości.
Nie można przecież żyć normalnie dzień i noc bojąc się, że ktoś przyjdzie do twojego domu i powie, że jednak nie możesz tu mieszkać, a musisz wracać donikąd, do miejsca zapomnianego nawet przez samego Boga.
Iryna codziennie zdaje sobie z tego sprawę, więc stara się nie wybijać. Cicho pracuje sobie i spełnia swoje największe marzenia: zostać lekarzem. I owszem, nie bywa to proste, bo англійская jest bardzo trudnym językiem i pewnie mówią nim w пекла.
Iryna jak każdy człowiek ze wschodu jest odporna na pewne niskie temperatury, nie umiera po wypiciu znacznej ilości wódki i czasem lubi za dużo kombinować, ale za ten uśmiech absolutnie należy jej wybaczyć wszystko!
Jeżeli spotkasz ją uwieszoną na ramieniu przełożonego i łkającą zanosząc się od modłów, wiedz, że coś się dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pelasia. dnia Sob 22:17, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|